🏮 Gdzie Na Piwo W Gdańsku
Zastanawiasz się gdzie się wybrać na piwo / wino / prosseczko czy drinka w Poznaniu? Tutaj najprawdopodobniej znajdziesz odpowiedź. Wszelkie posty/komentarze zakrawające o promocję swojej knajpy w
W 1476 roku tragiczny pożar strawił część Piwnic, wstrzymując ich działalność na przeszło 5 lat. Jednak zniszczenie przyniosło zmiany – po ponownym otwarciu magazynów w Dworze Artusa zaczęło pojawiać się, dotąd leżakujące w Piwnicach, najlepsze gdańskie piwo. Wielkim wydarzeniem w życiu możnych kupców i radców
Główne Miasto w Gdańsku. Główne Miasto to Gdańska „Starówka”, słynie z charakterystycznych kamienic, wąskich uliczek i mnóstwa zabytków. W jego centrum znajduje się ul. Długa i Długi Targ, który jest sercem miasta i najbardziej reprezentacyjną jego częścią, stanowiącą oś Drogi Królewskiej. Zwiedzając Gdańsk na pewno
Piwo Między Projektami’s Post że na najbliższej edycji PMP w Gdańsku odbędzie się aż 12 tematycznych stolików sesji Round Tables? 🤔 👉 Kategorie: Projekty, Produkty, Zwinne
10. Pizza Plus, czyli co zjeść w Gdańsku na Wyspie Sobieszewskiej, ul. Nadwiślańska 126; Gdzie zjeść w Gdańsku 2023? 10 najlepszych restauracji w Gdańsku 2023 Gdzie dobrze zjeść w Gdańsku 2022? Najlepsze restauracje w Gdańsku znajdziesz nie tylko na Starym Mieście, ale niemal w każdej części miasta.
StaroGdańskie, Pomorski Browar Tradycyjny. Piwo o ekstrakcie 12,5% wag. i zaw. alkoholu 5,2% obj nalałem z niezłą pianą, która szybko znikła. Coś popsuło się w aparacie i nim moja luba zrobiła zdjęcie, piana już nieco opadła. Zniknęła całkowicie po około 5 minutach, czyli wynik porównywalny z eurolagerami.
Top rankingu najlepszych pizzerii w Trójmieście podzielony jest na dwie części: trzy najlepsze pizzerie w Trójmieście, zestawienie pizzerii w Gdańsku, Gdyni oraz Sopocie (jeżeli firmy z poszczególnych miast są w rankingu). W cyklu Ranking Najlepszych w 2022 r. opublikowaliśmy:
Mamy do dyspozycji 16 kranów, czyli więcej niż wynoszący około 12, warszawski standard. Piwa są jednak bardzo fajnie opisane. Istnieje podział na trzy grupy, wyróżnione kolorami, określającymi intensywność trunku. Dodatkowo tam gdzie możliwe, dostępna jest informacja o IBU. Kumpel z, którym byłem w Kuflach i Jabeerwocky, uznał
Gdzie w Gdańsku mozna wypic DOBRE grzane piwo lub wino??, - Forum Gdańsk, Gdynia, Sopot. Porozmawiaj o aktualnych problemach i radościach mieszkańców Trójmiasta.
Na Grenlandii można doświadczyć nieskończonej ciszy, spotkać się twarzą w twarz z dziką przyrodą i podziwiać niezwykłe zjawisko zorzy polarnej. Stolica Grenlandii, Nuuk, jest równie fascynująca, łącząc tradycję i nowoczesność w unikalnym stylu. Ten artykuł jest przewodnikiem po głównych atrakcjach Grenlandii i stolicy, Nuuk.
10. Stare Miasto w Gdańsku: 2-godzinna wycieczka piesza. Zachwyć się zwartą zabudową Starego Miasta w Gdańsku. Zobacz wyjątkową mieszankę gotyku, renesansu i manieryzmu, podziwiając jedne z najpiękniejszych ulic i placów Europy. Wycieczka stanowi idealny wybór dla osób dysponujących ograniczonym czasem na zwiedzanie.
Dowiesz się: gdzie na piwo kraftowe we Gdańsku, gdzie wpadniesz w pułapkę, gdzie dobre piwo w Gdańsku jest zbudowane z pomysłem. Pułapka to wyjątkowo klimatyczne miejsce, które powinien odwiedzić każdy okoliczny miłośnik złocistego…
tmlqyJT. W czasie Jarmarku Dominikańskiego wszystkie oczy skierowane są w stronę Gdańska – i słusznie! To wspaniałe miasto, od którego można się uzależnić. Turyście często popełniają zasadniczy błąd i skupiają się w Gdańsku na kilku głównych ulicach, z braku odwagi bądź wiedzy nie zapuszczając się w dalsze rewiry. Mam nadzieje, że podczas kolejnego pobyty w Gdańsku puścicie wodze fantazji i ruszycie daleko przed siebie w poszukiwaniu uroczych mało-turystycznych miejsc, których w Gdańsku jest masa!! Do tego temat jeszcze wrócimy, bowiem aż kipie by wreszcie zacząć się z Wami dzielić odkryciami, które fundował nam przez ostatenie 3 lata nasz przyjaciel rodowity Gdańszczanin, ciągnąc nas po wałach, okopach, kopcach, bunkrach, alternatywnych okopconych knajpach i znanych tylko lokasom barach. Zanim o tym – dziś przed Wami przegląd doskonałych miejscówek na piwo oraz na imprezę kluczem do ich wyboru była relatywnie niewielka ilość turystów, popularność wsród lokalsów oraz przede wszystkim wystrój! Gotowi!? Zapraszam na pierwszy z cyklu gdańskich postów: zdjcie caver Foto. Edyta Steć/ Odwieczne, uniwersalne bez względu na miasto pytanie: gdzie pójść na piwo? Przed Wami gotowa odpowiedź na to pytanie. W Gdańsku problem macie z głowy! Ze mnie piwosz jest słaby, z zasady piwa nie pijam, ewentualnie Gunessa i to głownie gdy jestem na Wyspach, raczej kończy się na jednej szklance cydru jeśli w ogóle, nie wpływa to jednak w żaden sposób na chęć przesiadywania w barach i pubach – jeśli wystrój jest przytulny, designerski i niepowtarzalny, potrafię siedzieć w danym miejscu dłużej niż wytrawni piwosze i cieszyć oczy estetycznymi doznaniami oraz niepowtarzalnym klimatem, przed Wami właśnie takie miejsca. UZALEŻNIAJĄCE Józef K. Bezapelacyjny król-królów wsród lokali jeśli chodzi o eklektyczne, nietypowe miejsca. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Eklektyczny wystrój skomponowany ze złotych ram mebli z różnych dekad od lat 50 po 80-siąte. Pełen metalu, drewna kolorowych barwnych deseni oraz światła daje niesamowitą atmosferę i klimat przytulności. Nie zapomnijcie zajrzeć do łazienki odwiedzając lokal, a także dokładnie przyjrzeć się sufitom! Adres: Ul. Piwna 1/2 link do FB: Józef K. Co sami mówią o sobie? „Józef K. jest jak dziecko. Nie umie się obchodzić ze sztućcami, często się umaże na buzi, w nocy boi się potworów i nie może spać, jeśli pomarańczowa lampa nie świeci się do białego świtu. Zapraszamy w imieniu opiekunów Józefa, barmanek i barmanów, na przeróżnej maści napoje, także alkoholowe oraz prawdziwie domowe ciasto, które jest dziełem cioci Joli. Dla osób które nie wiedzą, małe objaśnienie. Józef K. do tej pory był małą kawiarnią w Sopocie, przy ul. Kościuszki 4/1b z oknami na Dworcową. Mieszkał tam przeszło 10 lat. Był małym i zgrabnym tworem. Aktualnie się znacznie rozrósł na ziemi gdańskiej. Wszystkich starych bywalców zapraszamy do Gdańska, wszystkich, którzy Józefa jeszcze nie znają, zapraszamy równie mocno. Jeśli chodzi o godziny otwarcia, to są mocno rozciągliwe. Drzwi są otwarte od 10 rano do ostatniego klienta, co oznacza mniej więcej do 2, a czasem i do 5. Józef K. lubi ludzi.” FB Józef K. ul Lawendowa Gdzie bawią się Gdańszczanie gdy turysci uciekną z Gdańska? Gdzie przesiadują przy piwie? Na Lawendowej. Tu mieści się kilka lokali. Polecam zajrzeć szczególnie do dwóch z nich: Lawendowa 8 Stylowe, surowe nieco industrialne wnętrze idealnie nadaje się na długie planszówkowe rozgrywki. Adres: Lawendowa 8 link do FB: Lawendowa 8 zdjęcia Browarnik Tomasz Cafe Lamus To gratka dla wszystkich miłośników designu z lat 60. Kolorowe misie Harribo, magnetyzujące desenie rodem z lat 60 na tapetach oraz bar obłożony książkami to tylko niektóre z elementów budujących atmosferę. Polecam równie mocno latem co zimą, zdarzało mi się grzać tu z gorąca czekolada w ręce, co również Wam polecam. Adres: ul. Lawendowa 8 link do FB: Cafe Lamus zdjęcia FB Cafe Lamus Cafe Szafa. To taki klasyk rzecz jasna z tytułową szafą w roli główniej. To miejsce, które funkcjonuje od 2007 roku i mimo, że znajduję się w centrum, jest nieco skryte. Przykuwa uwagę przede wszystkim wnętrze i jego różnorodność. Miejsce przyjemne na piwo, kawę oraz kameralny koncert. Adres: Gdańsk, Podmurze 2 link do FB: Cafe Szafa zdjęcia FB Cafe Szafa Gdzie się bawić w Gdańsku? Gdzie na imprezę? Cóż to jest za zestawienie… każda z tych miejscówek zasługuje na osobną fotorelacje i tysiące słów! W końcu każda z nich znajduję się w przestrzeni industrialnej i nadała nowe życie, nowy wymiar opuszczonym, zaniedbanym przestrzenią, a juz to śmiało pretenduje do miana wybitnych , wspaniałych i wartych peanów! STOCZNIA To moje ulubione miejsce w tym zestawieniu. Moja dusza skażona jest industrialnym stylem, kontenery, pofabryczna przestrzeń, hipsteriada stare meble, to wszystko co mi wystarczy by okrzyknąć miejsce świetnym. Gdy jednak dodamy, że oprócz tej fasady organizowane są tu cyklicznie najrozmaitsze eventy od nocnych po weekendowe targgi, co weekendowe koncerty gwiazd sporego kalibru, a z leżaczka możemy zobaczyć dźwigi stoczniowe ( żurawie ) To robi nam się z tego miejsca jakaś prawdziwa idylla! Tak więc nie siląc się na obiektywizm – oddaje chłody i pokłony i czcze miłścocią bałwochwalczą, to miejsce i wszystkich, którzy przyłożyli się do nadania nowego życia stoczni. Stare miasto może i bywa fajne ale na chwilę, stocznia za to ma swoją dusze. Dlatego zaklinam Was! Nie wyjeżdzajcie z Gdańska bez wizyty w poniższych miejscach. To grzech! ul. Elekryków Adres: Gdańsk, ul. Elektryków link do FB: Elektryków foto. 100-cznia Zaraz obok ulicy Elektryków znajduje się nowa, równie genialna przestrzeń, który zawładnęła sercem młodych Gdańszczan. A mi aż szybciej pulsuje krew w żyłach na myśl, że więcej osób chce działać w po-fabrycznej przestrzeni. Niech zdjęcia przemówią za mnie: Adres: Ks. Jerzego Popiełuszki 5, Gdańsk FB : 100-cznia foto FB 100cznia Wydział Remontowy Wydział remontowy, to z klei klub, który znajdziemy zaraz na wejściu do Stoczni. Jak nazwa wskazuje budynek kiedyś miał inne przeznaczenie. Jest częścią pozostałości po starych stoczniowych budynkach fabrycznych wykorzystana w świetny sposób niewielka przestrzeń lokalu, w której odbywają się naprawdę odjechane imprezy. Graliśmy tu w zeszłym roku podczas 7 urodzin Roberta z Warsaw Balkan Madness (link), było genialnie. Samo miejsce nawet na szybkie piwo w drodze do Elektryków jest dobrym pomysłem. Adres: Plac Solidarności FB: Wydział Remontowy foty Fb Wydział Remontowy autor: foto Emesz Bunkier Na koniec prawdziwy SZTOS! Nawet jeśli nie jesteś party maniakiem, wizja wejścia do bunkra, może uczyni ze mnie prawdziwe zwierze parkietu. Czy można było wpaść na genialniejszy pomysł niż z opuszczonego budynku, jednego z nielicznych, który przetrwał II Wojnę Światową w tym mieście, uczynić ogromną imprezownie? Klubo-galeria Bunkier, to swoisty fenomen. Warto tu zajrzeć nawet jeśli jesteśmy mało imprezowi. W końcu to dosłownie KAWAŁ historii! Adress: Olejarna 3, Gdańsk FB. Bunkier Co sami mówią o sobie? „21 czerwca 2013 roku, w pierwszy dzień lata, Klubogaleria BUNKIER otworzyła swoje podwoje. Stała się wyjątkowym miejscem na mapie Trójmiasta, gdzie artyści prezentują swoje prace. W ten sposób malarstwo, fotografia, oraz grafika zagościły na salach wystawowych. Scena zatętniła życiem muzycznym: koncerty, jam sessions, a w weekendy imprezy klubowe. Bunkier to 5 kondygnacji kultury i rozrywki, 2 bary, 2 sale koncertowo-imprezowe, galeria z możliwością zakupu wystawianych prac oraz pub, gdzie filozoficznym dysputom towarzyszy smakowita strawa dla ciała. Połączenie historycznej, niezmienionej z zewnątrz struktury budynku i wewnętrznego przeobrażenia zaskakuje wszystkich. Eklektyczne wnętrza, zachowana oryginalna substancja architektoniczna i zastosowane rozwiązania designerskie – to wyjątkowa przestrzeń dla kultury i odzyskana atrakcja turystyczna dla miasta. „ Co dorzucilibyście do listy? pozdrawiam ciepło Jess Więcej zdjęć ( z fb lokali) This post has already been read 15057 times!
Widok (10 lat temu) 14 stycznia 2012 o 11:13 Gdzie w Gdańsku mozna wypic DOBRE grzane piwo lub wino?? Chodzi głownie o starówkę. 0 0 (10 lat temu) 14 stycznia 2012 o 13:07 Wszędzie poza miejscami do tego niedozwolonymi, ujętymi w ustawie. 3 4 (10 lat temu) 14 stycznia 2012 o 13:09 chodzi o konkretne miejsce..pub czy cos 0 0 ~Kapelusznik. (10 lat temu) 14 stycznia 2012 o 13:21 Owszem, w pubie możesz. 2 2 (10 lat temu) 14 stycznia 2012 o 23:38 w Browarni można... dobre dają... :o) Mężczyzna to Twój skarb, więc... zakop go w ogródku. :o))) 1 0 (10 lat temu) 15 stycznia 2012 o 11:36 Tak jest !!! BROVARNIA ku temu miejscem odpowiednim jest. HEJ !!! 0 0 (10 lat temu) 15 stycznia 2012 o 17:31 tylko jest jedno "ale"... z lekka drogo... ale jeśli nie idziesz się opić tylko degustować to warto :o)) Mężczyzna to Twój skarb, więc... zakop go w ogródku. :o))) 0 0 ~pozdro (10 lat temu) 16 stycznia 2012 o 08:58 BROVARNIA - przereklamowane, nie warto tam iść. nic specjalnego. są lepsze knajpy. głośno, kible brudne . byłem w piątek. więcej tam nie pójdę. 0 0 (10 lat temu) 16 stycznia 2012 o 11:34 no to czekamy na jakieś propozycje... jaki to te lepsze knajpy gdzie dają dobrego grzańca? chętnie sie napiję... :o) Mężczyzna to Twój skarb, więc... zakop go w ogródku. :o))) 0 0 ~ala (10 lat temu) 17 stycznia 2012 o 18:42 w CICO na ul. Piwnej w Gdańsku. Świetne grzane piwo i fajna atmosfera. Grzane wino piłam tam raz i zdecydowanie wolę grzane piwo. 1 0 (10 lat temu) 17 stycznia 2012 o 18:49 a dokladnie w ktorym miejscu to jest.. szlam ostatnio i nie rzucilo mi sie w oczy :) 0 0 ~ala (10 lat temu) 17 stycznia 2012 o 19:10 Trzeba iść ul. Piwną od Targu Węglowego - CICO jest po prawej stronie Bazyliki Mariackiej. Rzeczywiście może nie rzuca się w oczy, ale jest przy samej ulicy i jak się już stoi przy Bazylice to widać wejście. Polecam zejść na dolny poziom lokalu. 1 0 ~ala (10 lat temu) 17 stycznia 2012 o 19:11 Na stronce jest mapka dojazdu 0 0 (10 lat temu) 17 stycznia 2012 o 19:18 Aa teraz juz wiem :) Mieszkam na starówce,takze mam blisko Dzieki za propozycje 0 1 konto usunięte (8 lat temu) 11 grudnia 2013 o 17:09 W Gdyni Restauracja San Marino oferuje Grzane BIAŁE wino !!! z białą czekoladą i nutką wanilii - warto się wybrać bo to na prawdę rarytas :) 0 0 (8 lat temu) 11 grudnia 2013 o 19:15 Powinni zakazać grzać piwo ;) 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 18 stycznia 2014 o 23:09 u mnie, ja robię pyszne :D właśnie kiedyś poszłam do jakiejś knajpy, mieli grzane piwo i wzięłam...i się okazało że tylko podgrzali piwo i dolali soku malinowego....ble. Załączam przepis na najlepsze grzane piwo :) -1 piwo -łyżka miodu -2-3 łyżki soku malinowego (w zależności od preferencji) - 5 goździków -pół łyżeczki cynamonu -1/3 łyżeczki imbiru -odrobina cukru wanilinowego (opcjonalnie ale daje niesamowity aromat) - dwa plasterki pomarańczy Piwo podgrzać, gdy będzie już ciepłe dodać wszystkie składniki prócz pomarańczy. Doprowadzić do wysokiej temperatury , przelać do szklanki i wrzucić pomarańczę (najlepiej ją pomaltretować słomką :D) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 01:29 Prawie dokładnie tak jak powyżej (oprócz zaleceń ilościowych bo to chyba dla blondynek) zrobiłbym grzańca z czerwonego wina. A piwa? Uważam za profanację tego zacnego trunku. Zresztą.. zestawienie piwa z goździkami i imbbirem.. plijż... ;) 1 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 13:09 czuję się wykastrowana kulinarnie... :D dlaczego zalecenia ilościowe są dla blondynek? wychodzi na to, że uważasz, iż każdą książkę kucharską piszą blondynki,czyż nie? no tak...jestem macho i nie piję grzanego piwa bo to profanacja.... profanacją proszę pana jest to, co się robi z muzyki teraz...a smak jest kwestią gustu, każdemu smakuje coś nie każe panu szanownemu tego grzanego piwa pić więc niechże pan powstrzyma się od swoich uwag na temat tego, co inni mogą akurat lubić :) pozdrawiam, ściskam i życzę smacznego ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 13:50 > wychodzi na to, że uważasz, iż każdą książkę kucharską piszą blondynki,czyż nie? Nie. Jedyny logiczny wniosek, jaki można wysnuć z mojego wpisu jest taki, że książki kucharskie są pisane DLA blondynek a nie PRZEZ blondynki ;) Słyszałem o osobach, które robią potrawy dokładnie wg przepisu i czasami nawet nie smakują ich. Ale umówmy się, że to już jest swego rodzaju odchylenie ;) Każdy posiadacz kubków smakowych, węchowych i jakiegokolwiek kulinarnego doświadczenia, rzuciwszy okiem na przepis jest w stanie wykonać potrawę nie mając podanych dokładnych ilości składników. Po prostu - kierując się smakiem i intuicją. Wyjdzie lepiej lub gorzej - zależy jakie kto ma doświadczenie, intuicję i oczywiście: indywidualne preferencje smakowe. > każdemu smakuje coś innego Zgadza się. Pisałem o profanacji z mojego punktu widzenia - zatem nie traktuj mych słów jako prawdy uniwersalnej :D Po prostu: dla mnie piwo powinno smakować jak piwo, czyli być gorzkie. Można do niego dodać goździki czy sok malinowy ale to już nie będzie PIWO tylko napój piwny :) Często nawet dosyć smaczny :D > niechże pan powstrzyma się od swoich uwag na temat tego, co inni mogą akurat lubić To jest forum dyskusyjne - zatem nie zamierzam powstrzymywać się od wyrażania własnego zdania. I nigdzie nie dyktowałem niczego innym. Daleko mi do totalitarnych zapędów :D A w ogóle to narobiłaś mi smaka na piwo. Nie grzane i nie lodowate, jak teraz w większości serwują. Po prostu zwykłe, chłodne piwko :) Wieeeeeeki nie piłem! 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 15:29 ...mam w lodówce...rzucić?:D ależ oczywiście- jako przyszły kucharz potwierdzam, że nie należy trzymać się kurczowo przepisu ale jeżeli ktoś nie jest wprawiony w gotowaniu lub wie, że jego wariacje na temat przepisów nie wychodzą, wówczas takie podanie gramatury tudzież proporcji ratuje temu komuś obiad/deser czy właśnie napój ;D i to wcale nie trzeba być proszę pana blondynką (choć ja nią niezaprzeczalnie jestem :D ) tylko...czasem ludzie mają chęci a talentu czy smykałki brak ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 15:57 > ...mam w lodówce...rzucić?:D No właśnie... takie z lodówki dla mnie jest za zimne. Ale, jak każdy porządny Polak w niedzielę: skoczę sobie do Biedry i zanabędę browca :D > jako przyszły kucharz... O! Toś młodziutka! Blondynka. I jeszcze ten nick... Ślinka sama leci (oczywiście z powodu tematyki wątku :]) 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 16:27 proszę powstrzymać ślinotok :D panele panu wstaną od wilgoci :D fakt, jeszcze jestem dosyć młoda więc wiele przede mna w tym zawodzie :) ale piwo w temperaturze pokojowej nie jest smaczne ;) zmrożone oczywiście też nie ale jeżeli mamy delikatnie chłodne piwo to warto je podać w zmrożonej szklance co by nie ogrzało się zbyt szybko pod wpływem ciepła ciała :) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 16:50 > panele panu wstaną od wilgoci :D Pamiętasz moje panele? Ażem się wzruszył ;) Ale w takim razie śmiało możesz mi mówić na "ty". Taka zresztą jest formuła na forum :) > nie ogrzało się zbyt szybko pod wpływem ciepła ciała 1. Picie na stojąco z pokala trzymanego w ręku to nie moja bajka 2. Picie na stojąco z kufla w zadymionej kuflotece to dosyć odległa przeszłość. Zresztą - kufle miały ucho do trzymania :) 3. Piwo w stojącym na stoliku pokalu, nawet w upalny dzień się nie nagrzeje... przynajmniej w moim przypadku. Po prostu nie zdąży :D Ale my tu pitu pitu... a Biedronka czeka :) 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 17:58 zatem powodzenia w biedronkowych zdobyczach :D nie mówiłam tu o piciu na stojąco...można pić na siedząco ale trzymać kufel/szklankę w łapce ;) zaśmiecamy trochę forum...może przejdziemy na mail?:) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 18:24 > zatem powodzenia w biedronkowych zdobyczach :D Z Biedronki niestety nici. Aku mi zamarzł. Ale pójdę do pobliskiego 24h - nie poddam się i wypiję dzisiaj to piwo :D > można pić na siedząco ale trzymać kufel/szklankę w łapce Troszkę to głupie. Pokal się od tego grzeje :D > zaśmiecamy trochę forum A skądże! TO jest dział "towarzyskie" i "small talk" jest jak najbardziej wskazana ;) Dzięki temu dajesz się poznać. Już wiem, że jesteś 22-letnią blondynką, kształcącą się na kucharza. Jesteś niegłupia (korepetycje), pracowita i zaradna (różne inne prace). No i masz zdrowe spojrzenie na świat. Wiedza o Tobie jest zatem znacznie bogatsza, niż o wielu, którzy stękają na forum, że szukają znajomości - a potem znikają :) Poza tym: nie sądzę, żeby Mala83 miała nam to za złe po 2 latach :) > może przejdziemy na mail?:) Jeśli Ci bardzo zależy, to mnie łatwo wyszukasz. Czasami trafiam się zalogowany. A i e-mail czy tel jest łatwy do wyszukania. Możemy się również po prostu wybrać na piwo. Najwyżej zostanę posądzony o pedofilię (kiedy ja byłem w Twoim wieku, trwała jeszcze komuna) :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 18:43 bardzo mi przykro jeżeli chodzi o biedronkę ale masz rację- nie poddawaj się :D (w biedronce i tak nie ma dużego wyboru piwa a warka czy tyskie to jak dla mnie bezsmakowe sikacze :P choć to po prostu moja wina- jestem dość wymagająca jeżeli chodzi o łechtanie kubków smakowych ) może i głupie- ja tak piję :D lubię trzymać szklankę w ręce :D ale widzisz- każdy ma swoje preferencje :) nie kształcę się na kucharza, to znaczy...rozwijam się we własnym zakresie na ten moment :) studia zupełnie odbiegają od moich marzeń o staniu w kuchni :D hmmm nie zależy mi aż tak bardzo żeby preszukiwać internet ;) wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś wprost mi czegoś nie poda to znaczy, że ma ku temu jakiś powód ;) żona cię puści na piwo z małolatą?:D 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 19:15 >w biedronce i tak nie ma dużego wyboru To akurat jest dla mnie zaletą Biedronki :) Kiedyś pochłaniałem ogromne ilości piwska i śmiało mógłbym uważać się wówczas za smakosza*. Niestety.. ze względów zdrowotnych musiałem się sporo lat temu przerzucić na alkohole przezroczyste :D Piwo pijam bardzo sporadycznie - może ze 2x w roku. Stąd ilość dostępnych w sklepie gatunków powoduje tylko moja konsternację. Dzisiaj (już po zakupach :) padło na Harnasia. Stał najbardziej pod ręką :D > jestem dość wymagająca jeżeli chodzi o łechtanie ... i dosyć prowokująca, jeśli chodzi o pisanie :D > studia zupełnie odbiegają od moich marzeń o staniu w kuchni Moje studia też od nich odbiegały. Co więcej - całkowicie odbiegały od pracy, którą obecnie wykonuję i która jest moją pasją. Jednak gotowanie uwielbiam :) > jeżeli ktoś wprost mi czegoś nie poda to znaczy, że ma ku temu jakiś powód Maila nie podaję na Forum - cierpię na botofobię :) Ale wielokrotnie podawałem swój nr tel. Większość aktywnych forumowiczów go zna ;) No i... nie chcę dawać pożywki do hihotu dla ωÐr-a :) > żona cię puści na piwo z małolatą? Akurat o to bądź całkowicie spokojna :D --- (*) Przypowieść: Kiedy byłem w Twoim wieku, na którejś z piwnych imprez w akademiku jedna z dziewczyn miała zastrzeżenia, że się czepiamy, bo kupiła piwo zarówno w brązowych jak i zielonych butelkach (ten sam gatunek - zapewne Gdańskie) Zatem - zrobiliśmy eksperyment. Dziewczyny po kolei nalewały piwo z różnych butelek do 3 szklanek. Oczywiście po kryjomu i notując które do której. Potem każdy z facetów próbował. Było nas czterech lub pięciu. WSZYSCY faceci poprawnie wskazali, które piwo jest w której szklance. Dziewczynom opadły kopary i więcej zielonych butelek nie było :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 19:35 brrr na samą myśl o alkoholach przezroczystych robi mi się słabo :P to jedna z niewielu rzeczy, która ciężko mi przechodzi przez gardło. zdecydowanie jestem typem piwiary :D jakkolwiek to brzmi :D tak, zdecydowanie panowie mają dużą zdolność do rozróżniania alkoholi ;) tak jak panie do odróżniania zapachów :) swoją drogą węch jest cudownym zmysłem...o ile życie byłoby uboższe bez niego :) prowokująca?:) ależ skądże...przecież ze mnie taki anioł ;) zatem...czym się parasz, paniczu?:D sprytnie się wykręciłeś w pytaniu o żonę ;) 0 0 (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 19:57 > jedna z niewielu rzeczy, która ciężko mi przechodzi przez gardło Wymienisz pozostałe? ;> > ze mnie taki anioł Do Twych licznych zalet dopisuję poczucie humoru ;) > czym się parasz, paniczu? Zarówno odpowiedź na to, jak i inne Twe pytania z pewnością już padła na forum :D Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym? (Woody Allen) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 20:00 Godz. 20:00 Czas na psssst... gul..gul..gul... mniam :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 20:08 nie śledzę forum więc nadal żyję w błogiej niewiedzy :D licznych zalet :D a to dobre :D sprawiam niezłe pozory ;) wymienię! :D flaki np :D i pierogi z serem na słodko... i słodkie wino czerwone...absynt (spolszczona wersja chyba figuruje w języku, prawda?;) ) i jeszcze na pewno kilka rzeczy by się znalazło ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 20:32 No więc: najpierw priorytety :) Harnaś jest dosyć smacznym piwem (jak dla wtórnego analfabety) choć jest dosyć wodniste w smaku. Nie ma nuty dziegciu, której nie cierpię i ma wyrażną chmielową goryczkę. Nadawałoby się na całodzienne piwkowanie biwakowo-grillowe latem. > nie śledzę forum więc nadal żyję w błogiej niewiedzy :D Bez śledzenia Forum, już powinnaś wiedzieć przynajmniej czym się zajmuję :) > sprawiam niezłe pozory ;) U kobiet to standard. Mają to w genach :) Ale to właśnie sprawia, że odkrywanie wnętrza kobiety jest ekscytującym wyzwaniem :D > wymienię!... Do flaków przez lata nie miałem przekonania. Potem gdzieś trafiłem na naprawdę dobrze zrobione i "zaskoczyłem". Choć i tak obecnie uważam, że najlepsze na świecie flaki robię ja :) Niestety: jest to już nie do zweryfikowania. Jeden z bazowych składników "moich" flaków (ogon wołowy) jest bowiem już nieosiągalny w handlu. Efekt paniki z BSE :/ Pierogi (czy np. naleśniki) na słodko kojarzą mi się z dzieciństwem :) Zjem, choć bez większego entuzjazmu. Wina nie pijam wcale. Ale nawet, jak jeszcze mogłem je pić, to nie byłem jakimś jego specjalnym entuzjastą. Absynt (jak najbardziej poprawny wyraz) też niekoniecznie ;) Gusta kulinarne się zmieniają z wiekiem. Kiedyś nie cierpiałem szpinaku - dzisiaj jestem jego mega fanem! Z kolei w drugą stronę: kuchnia indyjska i curry - teraz bardzo niechętnie. Daleki wschód też mi jakoś obrzydł :) Natomiast niezmiennie nie cierpię owoców morza (robali), sezamu i wiórków kokosowych :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 20:44 hmmm dlatego najlepszym daniem dla ciebie będą krewetki w curry i sezamie :D lubię robale pod różną postacią ;) szpinak też ;) co dziwne- chętnie go jadłam jak byłam brzdącem ;) wolisz ostre czy słodkie?:) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 20:52 > najlepszym daniem dla ciebie będą krewetki w curry i sezamie :D Nie przeginaj... ;) > wolisz ostre czy słodkie?:) Ze słodkimi życie jest spokojniejsze, choć ostre na krótką metę dają więcej przyjemności :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 20:56 dlatego najlepszym połączeniem jest czekolada z chili ;) subtelna, słodka i niepozorna na zewnątrz...a gdy jej posmakujesz głębiej dostarcza upragnionej pikanterii :) nie przeginam wcale a wcale ;) tak sobie...szydzę ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 21:00 > gdy jej posmakujesz głębiej dostarcza upragnionej pikanterii :) Oj tak.... bardzo plastycznie ujęłaś GŁĘBIĘ smaku ;) Od siebie dodam jeszcze dojrzałe, słodkie truskawki, ze świeżo zmielonym białym PIEPRZEM ;) Biedne panele... 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 21:11 dojrzałe i słodkie :D tak...też takie lubię :D zawsze dobrze oddaję wszelkie głębie tak, by poruszyć wyobraźnię i pobudzić zmysły ;) dusza humanisty, erotyczny umysł i pasja gotowania sprawia, że wychodzi z tego bombowe połączenie kiedy opowiadam o jedzeniu... nawet herbatę umiem przedstawić w takim świetle, że będziesz ją pił niczym napój bogów ;) właśnie ostatnio widziałam projekt cudownego wnętrza...sypialnia a w sypialni wielka wanna....genialne ale pierwsze o czym pomyślałam "hmm...przecież to muszą wstawać panele jak się zamoczą" :D 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 21:24 > zawsze dobrze oddaję wszelkie głębie Wszelkie... Dobrze, że mam klawiaturę chowaną pod blat biurka, to jeszcze nie zamokła... Swoją drogą... chyba się doigramy... Nasz Milusio i Błyskawicznie Nam Panujący nas zabanuje za pornografię na Forum :D > wychodzi z tego bombowe połączenie kiedy opowiadam o jedzeniu To już Słowacki zauważył, że chodzi o to, aby język giętki uczynił wszystko, co pomysli białogłowa... > sypialnia... Wiedziałem, że tak to się skończy.. :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 21:31 hahah :D wszystkie drogi prowadzą do sypialni :D hmmm widzisz tu gdzieś pornografię?:D no chyba, że pijesz to piwo w stroju adama :D giętki język...on się także przydaje...niesamowicie dobrze robi w zajadłych dyskusjach czy długich konwersacjach ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 21:43 > pijesz to piwo w stroju adama Piwo już wypite. W stroju Adama nie piję nigdy sam ;) Aczkolwiek zdarza mi się wykonywać w takim stroju część mojej pracy. Po prostu.. śpię w skórzanej piżamce. Po przebudzeniu bladym świtem (czyli koło 9-10) sprawdzam na kompie, co się "urodziło". Jeśli są to tematy nie cierpiące zwłoki, to je załatwiam od ręki - jeszcze przed poranną kąpielą :D Zresztą... ja w stroju Adama to bardziej czarna komedia z elementami horroru niż pornografia :D > niesamowicie dobrze robi w zajadłych dyskusjach czy długich konwersacjach ;) Zgadzam się w 100% Co prawda.. zajadłym dyskusjom pesel już trochę przeszkadza, ale długie, wielowątkowe konwersacje, to czysta rozkosz :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 21:54 hahah :D lubię swoją wyobraźnię :D wiesz w jakiej skórzanej piżamce blondynka sobie ciebie wyobraziła? :D właśnie mniej więcej jak takiego sadyla z biczem w łapce :D ...aaaa to może stąd ten nick :D ...dochodzę do wniosku, że jednak jestem zepsuta :D ...ale to przez studia... :D no dobrze...było już o jedzeniu...i o innych uciechach :D czas na pytanie dnia...pytanie, którego nie podejrzewasz usłyszeć w żadnej normalnej konwersacji...filozoficzna myśl mnie naszła... tak sobie pomyślałam, że w rowerze mamy różne części, między innymi koło....czy gdyby koło miało kształt kwadratu, nadal owa część roweru nazywałaby się kołem....biorąc pod uwagę, że koło i tak faktycznie nim nie jest ponieważ jest okręgiem? 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 22:09 > może stąd ten nick Wielokrotnie się nad tym zastanawiałem, czy właśnie TAKIE wyobrażenie mnie sobie nie jest dla części Pań podprogową przyczyną zainteresowania :D A sprawa jest zupełnie prozaiczna. Nick wymyślił w 1985r EuGeniusz A. (współspacz z akademika) i pochodzi od nazwiska. Pisałem o tym już na Forum :) > jestem zepsuta A skąd! Skoro to piszesz, to nie jesteś. Jesteś po prostu świadoma :D Jak wspomniałem, masz bardzo zdrowe (dla mnie) poglądy. Dałaś temu wyraz w wątku "pastorałkowym" :D > pytanie, którego nie podejrzewasz usłyszeć w żadnej normalnej konwersacji Uwierz, że z racji pracy, spotykam się z najdziwniejszymi możliwymi pytaniami :D IMHO: Koło rowerowe nie jest okręgiem. Jest kołem, bo ma piastę i szprychy. Nazwa "koło" jest przypisana do kształtu. Nazwanie nim elementu pojazdu jest wtórne i umowne. Kwadratowe koła byłyby dosyć niewygodne w użyciu. Ale są pojazdy z kołami trójkątnymi - a w zasadzie zespołem trzech klasycznych kółek na planie trójkąta równobocznego. Przystosowane do płynnego pokonywania schodów. W najprostszym wydaniu - widziałem takie wózki/torby na zakupy. Są też koła na bazie wielokąta, którego wierzchołki stanowią sekwencyjnie pompowane poduchy. Przeznaczone do poruszania się na niepewnym gruncie w sytuacji, gdzie gąsienice nie zdałyby egzaminu. 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 22:19 ...uwielbiam twój umysł ;) z jakimi pytaniami się spotykasz? "dzień dobry, czy jeżeli złamałem palca dłubiąc w nosie to należy mi się odszkodowanie?" :D ty to wszędzie zaglądasz i nic się przed tobą nie ukryje...?:D 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 22:25 > ...uwielbiam twój umysł ;) Odpowiem nieskromnie, acz prawdziwie: już to słyszałem. Wielokrotnie ;) Ale dziękuję i udam, że się czerwienię :D > złamałem palca dłubiąc w nosie.. To jedno z "normalniejszych" :) Najciekawsze pytania można usłyszeć na szkoleniach. Ludzie mają niesamowitą wyobraźnię w wymyślaniu casusów, mogących skonfundować prowadzącego szkolenie :) > wszędzie zaglądasz i nic się przed tobą nie ukryje...? Staram się :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 22:36 zmysł detektywistyczny...hmmm pomyliłeś się w fachu :D haha :D no tak...ponoć nie ma głupich pytań- są tylko głupie odpowiedzi ;) ...emeryci się nie czerwienia...nie to ukrwienie ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 22:50 > pomyliłeś się w fachu Nie. Mam doświadczenie w (nazwijmy to umownie) "pozyskiwaniu informacji" (też pisałem o tym na Forum :) i to zarówno białym jak i czarnym*, jeśli te nazwy Ci coś mówią :) Przydaje mi się ono czasami w obecnej pracy. Jednak zdecydowanie wolę analizę człowieka (a jeszcze bardziej: kobiety) face2face a nie zza krzaka :D > nie to ukrwienie Nie narzekam :D Nie czerwienię się bo jedno więcej drzewo w lesie jest nie do zauważenia ;] --- * dygresja: oglądałaś film "Brazil"? Jeśli tak, to nie ma to nic wspólnego z Wydziałem Pozyskiwania Informacji :) Jeśli nie - obejrzyj koniecznie! 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 22:59 nie oglądałam ale nadrobię w wolnej chwili ;) analiza kobiety...ale ponoć nas się nie da przeanalizować ;) każda jest zupełnie inna, mamy tylko podobne cechy typowo gatunkowe :) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 23:05 > nadrobię w wolnej chwili ;) Gorąco polecam! Choć ja za pierwszym razem marzyłem, żeby się już skończył. Mózg mi się lasował :D > każda jest zupełnie inna Oczywiście. Dlatego właśnie analiza pojedynczej kobiety jest taka fajna. Inaczej byłby to schemat i sztampa... czyli nudy :) 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 23:11 to co ci podpowiadają zdolności analityczne, prócz tego, że jestem cudowna?:D lubię ciężkie filmy :) im bardziej powalony tym lepiej :) zostawiają duże pole do manewrów intelektualnych, do analizowania właśnie i do logicznego myślenia podczas, gdy wydaje nam się ono totalnie nielogiczne ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 23:19 > co ci podpowiadają zdolności analityczne Wróżką nie jestem. Parafrazując ZJ-a powiem, że opinie zmierzające ku ustaleniu prawdy obiektywnej można wydać na bazie informacji pozyskanych źródłowo, po przeanalizowaniu ich sprawdzonymi algorytmami :D Czyt: piwko? Albo napój bogów, czyli herbatka? :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 23:29 czuję się jak obiekt matematyczny...algorytmy, analityka.. :D a potem wyciągniesz ze mnie średnią uwzględniając różnej maści hiperbole... ok...mogę poddać się wszelkim zabiegom matematycznym :D (prócz mnożenia :D ) napój bogów...owszem...a jeszcze lepiej napój bogiń czyli intensywny, ciemny napar z delikatną nutą krainy mlekiem i cukrem płynącej ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 23:36 > mogę poddać się wszelkim zabiegom matematycznym Całkowanie po powierzchni zamkniętej ze szczególnym uwzględnieniem punktów osobliwych też wchodzi w rachubę? ;) > napój bogiń Nawet lepiej. I jak dla mnie te nuty mogą być wręcz brutalne :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 23:40 kakofonia raju?:D no ładnie ;) całkowanie...hmmm możesz probować ale nie obiecuję, że cię nie zróżniczkuję...a wtedy to już możesz zakryć się silnią :D 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 23:44 Raczej będę dążył do powiększenia iloczynu naszych zbiorów :D 0 0 ~żona (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 23:47 Oczywiście, że nie puści 1 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 23:49 sam się puści :D hahah :D i wyznaczymy sobie nnw! :D koniecznie :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 19 stycznia 2014 o 23:57 ....to pojechałam :D hahhah :D nnw ... chodziło mi o nww :D ...blondynka... 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:07 Piszesz cholernie podprogowo a i "przejęzyczenia" są freudowskie :) "wyznaczmy sobie nnw" - następstwa nieszczęśliwych wypadków? :D nww - najmniejsza wspólna wielokrotność? Raczej odżegnywałbym się od operacji na liczbach całkowitych a wszedłbym w liczby wymierne czy wręcz zespolone :) Z użyciem dynamicznego pojęcia limesu :D 0 0 ~ŻONA nr 2;))) (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:20 Sadyl do domu! Gdzie sie szlajasz po obcych landach ;)))) 1 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:20 cóż..przejęzyczenia freudowskie traktuję jako komplement...facet był kompletnie chory na umyśle przez co nietuzinkowy i kontrowersyjny ;) mi się to podoba. no toż mówiłam, że blondynka nooo :D śmiej się, śmiej :D na zdrowie :D ja tam wolę w nic nie wchodzić niż czuć się jak ułamek lub jednostka urojona ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:25 Żony Wy Moje obie.. a w zasadzie: Żono i Siostro :) Dajcie mi pohasać na swawoli :D 0 0 ~Nr2 (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:27 A sobie hasaj;) Sprawdzam tylko kandydatkę na bratowa ;))) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:33 > nietuzinkowy i kontrowersyjny ;) mi się to podoba. Jego poglądy były nietuzinkowe i kontrowersyjne. Można z nimi polemizować. Samego Freuda raczej nie poznasz :) Nie każdy "nawiedzeniec" wart jest zainteresowania. Angażując sie w chore wizje.. ryzykujesz zabłąkanie własnego umysłu. Mój ulubiony cytat z innego "nawiedzeńca": Morzem trzeba być, aby brudne strumienie do siebie przyjmować i samemu się nie zbrukać" (F. Nietsche) > czuć się jak ułamek lub jednostka urojona Coś to więcej niż nic. A jednostkę urojoną możemy wykluczyć, zakładając, że poruszamy się jedynie w dziedzinie liczb rzeczywistych :) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:38 @nr2: Rozumiem, że w ramach retorsji, nr1 sprawdza obecnie kandydata na mojego szwagra? :D 0 0 ~Nr2 (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:41 Oczywiście ze tak:p mam nawet na to zdjecia ;))))) 1 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:47 > mam nawet na to zdjecia Po przekazie SKĄDINĄD: już czas, żebyście włączyły kamerkę na zbiorniku :] Poza tym.. nie straszcie mi ciacha :D 0 0 ~number one ;) (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:52 Twoje niedoczekanie, zbiornik to ja mam ale na wodę :p a ciacho jeszcze zdążysz pochłonąć ;))) 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:54 owszem ale nie zaprzeczysz chyba, że każdy geniusz był nawiedzeńcem ;) skoro już lecimy cytatami.... oto cytat, który ja najbardziej lubię, o wiele mniej filozoficzny i z prostym przekazem...ale jakże bardzo do mnie pasujący.... "Jestem w stanie permanentnej erekcji intelektualnej." ;) a tak o sobie mówił nikt inny jak Salvador Dali- mistrz nad mistrzami... swoją drogą Dali często przywoływał słowa Nietzsche , szczególnie w odniesieniu do Gali-swojej żony ;) 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 00:55 pochłonąć?:D ale przecież nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka...no chyba, że ma się dwa :D 0 0 ~one (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:00 Wystarczy nie być zachłannym a i dobrego ciacha wystarczy na dłużej ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:06 > ciacho jeszcze zdążysz pochłonąć Hmmm.. pewnie tak... Pośpiech jest wskazany jedynie przy łapaniu pcheł :) Taki dowCip z brodą...: Idą dwa byki, młody jurny i stary, zgorzkniały.. :) po łące. Za wzgórzem widzą stado krówek. Młody.. podekscytowany.. "Lećmy.. bzyknijmy którąś!". Na co stary: "Nie lećmy, tylko spokojnie pójdźmy. I nie którąś tylko wszystkie" :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:08 ...Strasburger byłby z ciebie dumny :D 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:11 Związek Dali-Gala znam ;) Stan "permanentnej erekcji intelektualnej"..hmmmm.. zazdraszczam :) Każdemu może się trafić gorszy dzień czy czas.. Jeśli będzie to "1st impression" vel "imprinting" może być to decydujące. Na szczęście.. dziś jestem w bardzo dobrym stanie emocjonalnym i intelektualnym. Ukrwienie słabe.. ale i dobrze. Po co.. nadaremno? :D 0 0 ~;))) (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:12 Sadyl, więc jednak zachłanność vel pazerność :P 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:12 @ciacho: Za Strasburgera masz u mnie mega plusa :D 0 0 ~Nr2 (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:18 Na bezludną wyspę, morze wyrzuciło, trzech mężczyzn, w wieku 25, 40 i 55 lat, gdy wreszcie do siebie doszli, powstawali, rozejrzeli się wkoło i nagle, ku ich wielkiemu zdziwieniu w niewielkiej oddali, wyspę zobaczyli, a na niej nagie dziewczyny w słońcu sobie chodziły, młody, gdy to zobaczył, krzyknął, chłopacy płyniemy wpław, to cudowna sprawa, a na to 40-latek, spoko, może zbudujemy najpierw małą tratwę, a na to 55 -latek, przecież stąd dobrze widać;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:21 @ zołzy Wy dwie... Mało mnie Wam? :] 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:24 merci ;) ależ oczywiście...grunt to nie porywać się na głębszą (wiem, że lubisz to słowo :D ) rozmowę podczas takich gorszych dni ;) abstrahując już od pierwszego wrażenia ;) bo choćbyś nie wiem jak błyszczał umysłem, bystrością i ilorazem inteligencji to ludzie i tak wyłapią twoje jedyne potknięcie wśród potoku mądrych słów ;) a może to też dlatego, że większość populacji o przeciętnym iq nie zrozumie mądrych wywodów ;) a mi się szykuje bezsenna noc na 120 procentach moich możliwości ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:28 @nr2: Dobre :) Choć nieprawdziwe. Wiem, że osobom w wieku ciacha czy Waszym, seks po 50-ce czy później, wydaje się patologią. Jednak tak nie jest. Jest tak samo istotny jak za młodu. Jest inny.. z pewnością. Mniej w tym ekwilibrystyki czy sportu.. więcej fascynacji, ciepła.. i doświadczenia. 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:32 > a mi się szykuje bezsenna noc na 120 procentach moich możliwości ;) Mi też niespieszno do snu.. No dobra.. olać ωÐr-a.. ;) 94O722O 888 939 I7O 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:33 ...to i ja się podzielę suchą anegdotką... :D Mężczyzna mając 20 lat kocha wszystkie kobiety. Mając 30 lat kocha już tylko jedną. Mając 40 lat kocha znowu wszystkie... ...oprócz tej jednej. już bez przesady z tą ekwilibrystyką...myślę, że przy obecnym trybie życia (siedzące) niewiele par jest w stanie przestudiować pół kamasutry ;) 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:43 > Mając 40 lat kocha znowu wszystkie... > ...oprócz tej jednej. Odpowiedź już nie nadaje się na forum :D 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:44 podpuszczasz mnie do użycia powyższych cyferek :P wiesz,że jestem ciekawa odpowiedzi :P 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:46 Pan dał nam wolną wolę. Ew.. jesteś dorosła - zrobisz, jak uważasz za stosowne :) 0 0 ~ciachozkremem (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 01:49 i jeszcze bezczelnie wykorzystuje podejścia psychologiczne :D niechaj i tak się stanie...ciekawość u kobiet zawsze bierze górę :D 0 0 ~sa∂yl (8 lat temu) 20 stycznia 2014 o 02:01 Wiem :D 0 0
Gdzie zjeść w Gdańsku? Na gastronomicznej mapie miasta znajdziesz kuchnię polską w klasycznym i nowoczesnym wydaniu, włoskie specjały czy dania wegańskie. Najlepsze restauracje w Gdańsku pracują w oparciu o autorskie receptury czerpiąc inspirację z różnych źródeł. Potrawy tworzone z pasją na bazie lokalnych składników zapewniają nie tylko tradycyjne, ale również eksperymentalne smaki. Różnorodna oferta jedzenia w Gdańsku sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Gdzie dobrze zjeść w Gdańsku? Gdzie dobrze zjeść w Gdańsku 2022? Gdańsk - gdzie zjeść? 10 polecanych restauracji w 2022 1. Canis Restaurant - najlepsza restauracja, Gdańsk ul. Ogarna 27 2. Pierogi Lwowskie - polecana restauracja, Gdańsk ul. Do Studzienki 8 3. Fino - zabawa smakiem i dobre jedzenie, Gdańsk ul. Grząska 1 4. Surfburger - gdzie zjeść w Gdańsku burgera? 5. Masna Micha - zdrowa i dobra restauracja, Gdańsk ul. Mariana Hemara 23 6. nieSztuka - nowoczesna restauracja Gdańsk Stare Miasto, ul. Mariacka 2 7. Na Okrągło - piwa rzemieślnicze i pizza, Gdańsk ul. Wyspiańskiego 8. Niezły Młyn! Pizzeria - dobre jedzenie w Gdańsku, ul. gen. Władysława Andersa 18 9. Pizza Napoli - restauracja włoska, Gdańsk ul. Fieldorfa 2 10. Pizza Plus, czyli co zjeść w Gdańsku na Wyspie Sobieszewskiej, ul. Nadwiślańska 126 Najlepsze restauracje w Gdańsku znajdziesz nie tylko na Starym Mieście, ale niemal w każdej części miasta. Klimatyczne wnętrza, rodzinny klimat i autorskie smaki przyciągają nie tylko mieszkańców, ale również turystów z całego świata. Co zjeść w Gdańsku? Pierogarnie, naleśnikarnie, pizzerie, bary mleczne, smażalnie ryb czy lokale z kuchnią meksykańską, indyjską, grecką... - restauracje w Gdańsku mają wiele do zaoferowania. Gdzie zjeść w Trójmieście?Zobacz, gdzie zjeść w GdańskuGdańsk - gdzie zjeść? 10 polecanych restauracji w 2022 10 polecanych restauracji w Gdańsku to zestawienie przygotowane na podstawie ocen użytkowników portalu. Najlepsze restauracje mogą otrzymać maksymalnie ocenę restauracje - Gdańsk 2022 to ranking wyliczany na podstawie: średniej oceny w tej kategorii (min. 5 ocen)liczby ocen (im więcej tym wyższy)aktualności ostatniej opinii (z ostatniego miesiąca)prezentacji na stronach najlepsze restauracje. Gdańsk oferuje różnorodność smaków pomiędzy klimatycznymi ulicami miasta. Ranking obejmuje zestawienie na kwiecień 2022. Sprawdź również: Sopot - gdzie zjeść? TOP 10 najlepszych restauracji w Sopocie Gdynia - gdzie zjeść? 13 najlepszych restauracji w Gdyni 1. Canis Restaurant - najlepsza restauracja, Gdańsk ul. Ogarna 27Gdzie zjeść w Gdańsku na starówce? Canis Restaurant to miejsce z polską kuchnią w nowoczesnym wydaniu. Restauracja zlokalizowana w zabytkowej kamienicy łączy dobrą kuchnię inspirowaną historią miasta z klimatycznym wnętrzem i muzyką na żywo. W Canis Restaurant możesz wybrać menu tradycyjne, wegetariańskie i rybne. Najlepsza restauracja w Gdańsku oferuje również sałatki, desery, wyśmienitą kawę, wino i drinki. 1 Canis Restaurant Gdańsk, Ogarna 27 2. Pierogi Lwowskie - polecana restauracja, Gdańsk ul. Do Studzienki 8Gdzie dobrze zjeść w Gdańsku pierogi, uszka albo kołduny? Pierogi Lwowskie to dobra restauracja w Gdańsku polecana wszystkim miłośnikom kuchni ukraińskiej. Właścicielki pochodzą z Lwowa skąd przywiozły przepis na domowe pierogi wykonane z naturalnych produktów. Od 2011 roku oferują ręcznie lepione pierogi w 14 wariantach. 2 Pierogi Lwowskie Gdańsk, Do Studzienki 8 3. Fino - zabawa smakiem i dobre jedzenie, Gdańsk ul. Grząska 1 Wśród TOP 3 najlepszych restauracji w Gdańsku znajduje się również Fino. Zabawa smakiem, nowatorskie połączenia i klasyka w nowej odsłonie. W restauracji Fino zjesz dania, które trudno powtórzyć w domowych warunkach. Dobre jedzenie w Gdańsku w połączeniu z winem zapewnia niezapomniany wieczór. Fino to również swobodna atmosfera w samym centrum miasta. 3 Restauracja Fino Gdańsk, Grząska 1 4. Surfburger - gdzie zjeść w Gdańsku burgera? Dobre jedzenie w Gdańsku dla każdego? Surfburger to numer 1 wśród burgerowni w Trójmieście. Stuprocentowa wołowina, bułki na naturalnym zakwasie wypiekane każdego dnia, świeże warzywa oraz autorskie sosy odpowiadają za sukces dobrego jedzenia. W Gdańsku działa 7 lokali, 3 w Gdyni i jeden w Sopocie. 4 SurfBurger Gdańsk, Trubadurów 2 5. Masna Micha - zdrowa i dobra restauracja, Gdańsk ul. Mariana Hemara 23Produkty od lokalnych dostawców, rozwiązania przyjazne środowisku i promocja ekologicznych wartości... to wszystko sprawia, że Masna Micha uplasowała się wśród polecanych restauracji. Gdańsk Wrzeszcz to lokalizacja, która sprawia, że do lokalu łatwo dotrzeć z dowolnego punktu w mieście. Masna Micha oferuje sałatki, wrapy, bowle czy zupy. 5 Masna Micha Gdańsk, Mariana Hemara 23 6. nieSztuka - nowoczesna restauracja Gdańsk Stare Miasto, ul. Mariacka 2 nieSztuka to restauracja w centrum Gdańska, gdzie zjesz nieszablonowe połączenia z całego świata. Krótkie menu zmienia się nawet kilka razy w tygodniu w zależności od dostępnych produktów z lokalnego rynku czy aktualnych inspiracji. Restauracja w Gdańsku oferuje zupę pho, tatar wołowy czy boczek jagnięcy z pistacjowym chimichurri i piklowaną gorczycą. 6 nieSztuka Gdańsk, Mariacka 2/3 7. Na Okrągło - piwa rzemieślnicze i pizza, Gdańsk ul. Wyspiańskiego Gdzie zjeść w Gdańsku pizzę w stylu włoskim? W Na Okrągło znajdziesz pizzę prosto z pieca opalanego drewnem. Składniki pochodzą od najlepszych dostawców wspierając lokalny rynek. Na Okrągło to również szeroki wybór piw rzemieślniczych. 7 Na Okrągło Gdańsk, Stanisława Wyspiańskiego 8. Niezły Młyn! Pizzeria - dobre jedzenie w Gdańsku, ul. gen. Władysława Andersa 18Pizzeria Niezły Młyn! to kolejna polecana restauracja w Gdańsku. Mąka wykorzystywana do wypieku pizzy pochodzi z rodzinnego młyna jednego ze współwłaścicieli. Niezły Młyn! to połączenie włoskich smaków z młyńską tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Część składników szynka parmeńska, sery czy salami spinata sprowadzane są z prosto z Włoch. 8 Niezły Młyn! Gdańsk, al. gen. Władysława Andersa 18/U7 9. Pizza Napoli - restauracja włoska, Gdańsk ul. Fieldorfa 2 Gdzie zjeść w Gdańsku pizzę, panuozzo, focaccię czy tradycyjny deser z Sycylii - cannolo siciliano con pistachio? Pizza Napoli to polecana restauracja w Gdańsku ze względu na różnorodność włoskich smaków. Pizzę neapolitańska z pieca opalanego drewnem to główny punkt menu. 9 Pizza Napoli Gdańsk, gen. Emila Augusta Fieldorfa 2 10. Pizza Plus, czyli co zjeść w Gdańsku na Wyspie Sobieszewskiej, ul. Nadwiślańska 126 Co zjeść w Gdańsku na Wyspie Sobieszewskiej? Pizza Plus zaskakuje rodzinną atmosferą z dala od zgiełku miasta. Lokal czynny głównie w sezonie letnim znajduje się w spokojnym ogrodzie w Górkach Wschodnich. Pizza rzemieślnicza przygotowana ze świeżych składników to punkt obowiązkowy podczas wycieczki na Wyspę Sobieszewską. 10 Pizza Plus Gdańsk, Nadwiślańska 126
4 hours 2022-02-01 Gdańsk, Polska Tour Guide: Sebastian Piwna wycieczka po Gdańsku Zwiedzaj Gdańsk i degustuj najlepsze rzemieślnicze piwo Chcesz posmakować nocnego życia w Gdańsku? Wybierz się z nami na wieczorne zwiedzanie tego pięknego miasta, połączone z degustacją kraftowych piw. Czas przemierzyć gdański piwny szlak i poznać historię tego dumnego miasta. Lokalne, rzemieślnicze i zupełnie zaskakujące – takie są piwa, którymi się uraczymy. Wprowadzimy Cię do najlepszych gdańskich pubów i podpowiemy, na które browary warto zwrócić uwagę. Nasza wycieczka zahaczy o najciekawsze, modne miejsca na mapie rozrywkowego Gdańska: Zaczniemy od kultowej już Pułapki, oferującej ciekawe wariacje znanych słodów i aromatów piw. Wejdziemy też po sąsiedzku do Lawendowej– utrzymanym w klimacie retro pubie prawdziwych smakoszy nocnego życia. Ruszymy tez w stronę Stoczni Gdańskiej, by zatrzymać się w pubie Wydział Remontowy– jego wnętrze utrzymane jest w surowym klimacie stoczniowego zaplecza, ściany wyklejone są autentycznymi gazetami i zdjęciami z lat 80. Wrócimy też w rejony Starego Miasta, by odwiedzić kultową Degustatornię – ilość piw, jakie oferuje może przyprawić o ból głowy. Na pewno pomożemy Ci wybrać najlepszy dla Ciebie trunek. Pokażemy Ci tez Cathouse, nowe miejsce na kraftowym piwnym szlaku Gdańska. Naszą wycieczkę zakończymy tam, gdzie czasami warto zacząć – wejdziemy do szotowni No To Cyk zakończyć nasz wieczór z prawdziwym przytupem. A może to wcale nie będzie koniec? 😉 Polska słynie z warzenia doskonałego rzemieślniczego piwa. Nasi piwowarzy zdobywają nagrody w międzynarodowych konkursach i pielęgnują tradycyjne receptury, przekazywane od pokoleń. Poznaj nasz skarb narodowy – najlepsze polskie piwo. Polskie kraftowe piwo to przygoda i uczta dla podniebienia największych znawców. Spędzisz z nami hedonistyczny dzień, poznasz historie polskiego piwowarstwa, napijesz się najlepszych trunków i odpoczniesz w kameralnym, kultowym pubie Konsulat Dobrego Piwa. Odkryj różnice pomiędzy stylami piwa, poznaj tajniki jego warzenia i zdobądź wiedzę jaką poszczycić się może niejeden piwny kiper. Już nie będzie dla ciebie problemem odróżnienie stylu AIPA od angielskiego ALE. Kraftowe piwa i gorące, aromatyczne włoskie kanapki panini w wesołym towarzystwie osób, które tak jak Ty, kochają piwo. Czy może być lepszy sposób na spędzenie dnia w sercu Sopotu? W cenie: Lokalny przewodnik Bilety wstępu 5 x piwo craftowe 0,33l Oldschoolowy posiłek Szot domowej nalewki Miejsce spotkania:
Jasne lub ciemne, lager i ale, beczkowe lub z butelki, w pubie i restauracji, do obiadu i jako pretekst do wyjścia "na miasto" - piwo, i to w różnych stylach, wypijemy w niemal każdym lokalu w Trójmieście. Zwłaszcza latem złoty trunek leje się strumieniami. Tylko przechodząc do płatności, zdarza się złapać za głowę i zdziwić wysoką ceną. Można jednak nadal znaleźć takie lokale - i nie mówimy tu o tzw. spelunach - gdzie za piwo zapłacimy mniej niż 10 na piwo? Trójmiejskie browary Miłośnicy kraftowych specjałów są w stanie zapłacić 14, 16, a nawet 18 zł za rzemieślniczy trunek. Choć stale przybywa osób, które w piwie szukają przede wszystkim wspaniałych doznań smakowych i chcą poznawać nowe smaki i style, dla znacznej grupy osób piwo to po prostu piwo - ma przynieść orzeźwienie i chwileczkę zapomnienia, a przy tym nie nadwyrężać w lokalach, w których zatrzymał się czasTanie piwo kojarzy się przede wszystkim z nieśmiertelnymi pijalniami, które szczyt swojej popularności święciły za czasów komuny. Otwierano je przy dużych zakładach pracy: stoczniach, fabrykach, przetwórniach. Na mapie Trójmiasta wciąż zachowało się kilka takich pijalni piwa i lokalnych barów, które są żywym dowodem na to, jak szybko zmienia się wszystko wokół nas. Bary te zaś trwają niezmienione, zarówno jeśli chodzi o wnętrze, jak i klimat. Nie ma w nich za wielu wygód, do sprzedawanych w butelkach piw nie podaje się szkła, za popielniczki służą puszki po orzeszkach, ale piwo nadal jest tanie. Nie o takich miejscach jednak dzisiaj także: Dlaczego wychodzimy z restauracji przed złożeniem zamówienia? Puby i bary studenckiePoza typowymi knajpkami rodem z czasów PRL (np. Mini Bar na rogu Dworcowej i Starowiejskiej w Gdyni; Rzeźnia przy ul. Dmowskiego w Gdańsku-Wrzeszczu), które wciąż trzymają się nieźle, tanie piwo można dostać w pubach studenckich. Popularnym miejscem na wieczorne piwko wśród studentów jest gdański pub Ygrek. Piwo z nalewaka kosztuje tu od 5 do 10 zł, natomiast za butelkowe zapłacimy od 7 do 13 zł. W gdyńskim pubie Mefisto najtańsze piwo kosztuje zaledwie 5 zł. Z kolei w pubie Pif Paf duże piwo dostaniemy już za 8 zł. Granica pomiędzy lokalami studenckimi a zwykłymi pubami mocno się dziś zaciera. Chętnie uczęszczanym przez studentów, ale i przez starszych piwoszy miejscem jest Green Club na gdańskiej Zaspie. W tym największym na Pomorzu klubie bilardowym nie tylko zagramy w snookera, ale też coś zjemy i napijemy się piwa w atrakcyjnych cenach - najtańsze kosztuje już 6 zł, najdroższe zaś 13 zł. W każdy czwartek studenci, za okazaniem legitymacji studenckiej, mają piwo za 5 zł. W ofercie imprezowej znajduje się też możliwość kupienia 5-litrowej wieży piwnej za 75 zł. Czytaj także: Ile kosztuje impreza w stoczni? Sprawdzamy ceny w rozrywkowych miejscach W Klubogalerii Bunkier cena piwa lanego to 6,50 zł (330 ml) lub 9 zł (500 ml). W gdańskim pubie Ryba Piła (budynek Krewetki) napijemy się piwa z kija już za 6 zł (0,3 l) i 8 zł (0,5 l). Ceny piw butelkowych zaczynają się tu od 8 zł. Podobne ceny są w pubie Play Off - za dużego, zimnego browarka zapłacimy tu 8 zł. Jeszcze mniej, bo zaledwie 7 zł, za duże piwo zapłacimy w Stacji Food Hall w gdańskiej galerii Metropolia, ale promocja ta obowiązuje tylko w środy. No, ale jak mawia młodzież, środa to przecież taka mała sobota. Zlokalizowany niedaleko parku Oliwskiego Kafe Delfin ma w ofercie piwa regionalne i czeskie. Za piwo z nalewaka zapłacimy 5/8 zł za małe (0,3 l) i 9/11 zł za duże (0,5 l). Złoty trunek w butelce kosztuje zaś od 9 do 14 zł. Czytaj także: Wakacje, nowa karta menu i inne okazje. Promocje okolicznościowe w restauracjach Gdyńska Poczekalnia, będąca połączeniem pubu i sklepu z piwami, znana jest z szerokiego wyboru trunków, także regionalnych i kraftowych. Najtańsze piwo kosztuje tu 7 zł. Z kolei w Degustatorni wszystkie polskie piwa są sprzedawane w cenie 9 zł. Piwosze znajdą tu zarówno lagery, pilsy, IPY, APY, piwa ciemne, pszeniczne, miodowe i smakowe, takich marek jak: Gościszewo, Cieszyn, Cornelius, Kormoran, Fortuna czy Miłosław. W Komar paliwo i spoiwo ceny piw butelkowych zaczynają się od 9 zł. Zaś z nalewaka oferowane są cztery rodzaje piwa - małe (300 ml) w cenach 5-8 zł, duże (500 ml) - 7-10 zł. Browarka poniżej dychy znajdziemy też w Małpim Pubie - tutaj ceny zaczynają się od 7 zł. Cenami kusi też słynny sopocki Sherlock, który na półkach i na kranach ma sporo piw w cenie poniżej 10 zł. Z nalewaka wypijemy tu Żywca (6 zł małe, 8 zł duże) lub kultowego Specjala (4 zł małe, 6 zł duże). Również wśród butelkowych piw znajdziemy kilka bardzo dobrze znanych marek od wielkich koncernów - większość w cenie od 6 do 9 pijalnia Ministerstwo Śledzia i Wódki ma w swojej ofercie piwo z kija od 7 zł, a butelkowe od 9 zł. W gdańskim barze z napitkami i przekąskami No to Cyk za piwo z nalewaka zapłacimy 7-8 zł za małe i 9-11 zł za duże. Za małe piwa butelkowe (0,33 l) zapłacimy 6 zł, zaś za duże 10-11 zł. Również Bar Bosmana w Przystani Cesarskiej w Gdańsku sprzedaje piwo w cenie poniżej 10 zł - i to nie najpopularniejsze marki, a regionalną APĘ i piwo Żywe. Piwo do obiaduPiwko do naleśników? Czemu nie. W popularnej naleśnikarni Manekin zamówimy piwo beczkowe od 6,5/7,5 zł za małe (300 ml) lub 7,5/8,5 za duże (500 ml). Istnieje także możliwość zamówienia 1,5-litrowego dzbana piwa w cenie 21 zł - jak nic wychodzi poniżej dyszki za pół litra. W sam raz na studencką kieszeń. A teraz coś dla żeglarzy. W Tawernie Żeglarskiej Akrim na gdyńskim skwerze Kościuszki za duże piwo z nalewaka zapłacimy 8-9 zł. Piwo pasuje też do pierogów, o czym przekonuje Pierogarnia u Dzika - tu duże piwo z beczki wypijemy za 8 zł. Piwa napijemy się także do obiadu w eleganckiej restauracji. Dla przykładu, w restauracji Filharmonia piwo z beczki kosztuje 9-12 zł, zaś butelkowe 9-15 zł. Restauracja Harmonia zaserwuje nam piwo w cenie 8-11 zł (z beczki i butelkowe). W Trattorii La Cantina za złocisty trunek zapłacimy w granicach 7-12 zł. W Peperino ceny zaczynają się od 8 zł. Z kolei w restauracji Pinokio na Monciaku w Sopocie najtańsze piwo kosztuje 9 zł. Tyle samo zapłacimy za półlitrowe piwo w butelce w sopockim Whiskey on the Gdańsku na dobre i niedrogie piwo możemy pójść do restauracji Grass. Dostaniemy je tutaj w cenie od 8 zł. W nieodległym Pueblo przy Kołodziejskiej za lagera Pueblo zapłacimy 9,5 zł. Z kolei w każdy piątek w Meso Ramen przy Spichrzowej 19 w Gdańsku do każdego dania oferowane jest piwo za 5 zł. Znacie więcej takich miejsc, w których można wypić duże piwo za mniej niż 10 zł? Dajcie znać w komentarzach.
gdzie na piwo w gdańsku